Aktualności
Życzenia dla maturzystów
Pożegnanie maturzystów
W miniony piątek pożegnaliśmy naszych maturzystów. O godzinie 12:15 do naszej szkolnej auli przybyli czwartoklasiści, ich rodzice, a także zaproszeni goście, wśród których byli m.in. Starosta Oławski Zdzisław Brezdeń i Wicestarosta Witold Niemirowski oraz Mariusz Michałowski – przewodniczący Rady Rodziców LO. Gospodarzami uroczystości były dyr. Jolanta Szewczyk i wicedyr. Małgorzata Pietrzycka.
Część pierwsza uroczystości miała charakter bardzo oficjalny. Wręczono wyróżnienia i nagrody uczniom z najwyższymi osiągnięciami naukowymi, a także tym, którzy wyróżnili się swoją aktywnością w ciągu tych czterech lat pobytu w naszej szkole. Uhonorowano także rodziców naszych maturzystów, którzy na różnych płaszczyznach angażowali się w życie szkoły i wspierali jej działania. Wśród nich osobne podziękowanie otrzymał pan Mariusz Michałowski, który przez ostatnie siedem lat pełnił funkcję przewodniczącego Rady Rodziców.
Wyróżnienia otrzymali także ci uczniowie, którzy działali w Samorządzie Uczniowskim oraz członkowie i zarazem założyciele szklonego chóru. Wraz z Dyrekcją wyróżnienia wręczała opiekunka SU i chóru, prof. Aleksandra Skibińska-Brzezicka.
Nie zabrakło też oczywiście podziękowań dla Dyrekcji LO – tu maturzystów reprezentowali Patrycja Narolska i Oliwier Chodor – rodziców maturzystów, wychowawców klas maturalnych i pozostałych nauczycieli.
Podziękowania dla całego grona pedagogicznego i obsługi szkoły, a także dla rodziców złożyli Daniel Bajor i Aleksandra Łysowska.
Na koniec wszyscy czwartoklasiści zostali zaproszeni na scenę i tu, Dyrekcja oraz wychowawcy klas wręczyli im świadectwa ukończenia szkoły.
Część druga uroczystości pożegnania czwartoklasistów to oczywiście JAKUBY. W tym roku oprawę całej uroczystości wzięli na siebie uczniowie z klasy 3Cp wraz z wychowawczynią prof. Agatą Małgorzatą Żydło. I jak każdego roku emocji było co niemiara. Najlepsi z najlepszych w 11 kategoriach zostali uhonorowani statuetką oraz gromkimi owacjami, szczególnie przez koleżanki i kolegów z klas z których kandydowali. Oprócz nich, statuetki JAKUBÓW otrzymało czterech uczniów wybranych przez panią Dyrektor i dwóch przez panią Wicedyrektor. To specjalne wyróżnienie otrzymali ci, którzy wyróżnili się spośród innych uczniów swoją osobowością, talentami, zaangażowaniem na rzecz szkoły i jej reprezentowaniem poza jej murami.
Uroczystość poprowadzili Karolina Kłaczek i Szymon Piotrowski. W czasie JAKUBÓW wystąpił także nasz szkolny chór z solowym występem Karoliny Jóźków. Był też krótki występ taneczny w wykonaniu Hanny Golec i Filipa Pieszczek.
Pamiątkową gazetkę dla maturzystów przygotowała klasa 3Dp.
Na koniec dodajmy jeszcze kilka danych statystycznych…
Obecni maturzyści są 76 rocznikiem, który opuszcza mury naszej szkoły (pierwsi opuścili ją w 1947 roku). Ostatnią na liście tegorocznych absolwentów jest Antonina Woźniak (kl. 4Ep) i jest 9066 absolwentką w historii naszego Liceum. A zaszczytne 9000 miejsce przypadło Kamili Partyce z klasy 4Cp.
A oto wyniki plebiscytu JAKUBY 2023 oraz laureaci wyróżnień Dyrektora oraz Wicedyrektora LO:
MÓZG ROKU
Kinga Diug
TALENT ROKU
Aleksandra Waszczuk
ZGRYWUS ROKU
Krzysztof Bajda
NAJSYMPATYCZNIEJSZA DZIEWCZYNA
Emilia Borodzicz
NAJSYMPATYCZNIEJSZY CHŁOPAK
Oliwier Chodor
SPORTSMENKA ROKU
Maria Wilgosz
SPORTSMEN ROKU
Michał Pluciński
PARA ROKU
Patrycja Narolska I Oliwier Chodor
SPOŁECZNIK ROKU
Alicja Marmulewicz
INDYWIDUALNOŚĆ ROKU
Antonina Woźniak
POMOCNA DŁOŃ
Oskar Kastelik
NAGRODA DYREKTORA
Alicja Marmulewicz
Antonina Woźniak
Aleksandra Łysowska
Natalia Winogradow
NAGRODA WICEDYREKTORA
Oskar Kastelik
Jakub Kowal
Foto z pożegnania Nikoli Pazowskiej...
Drzwi otwarte w LO
Sobotnie „Drzwi otwarte” w naszym LO bez przesady możemy nazwać WIELKIM ŚWIĘTOWANIEM, na które zaprosiliśmy ósmoklasistów wraz z rodzicami. I trzeba przyznać, że goście nie zawiedli – frekwencja była znakomita i co dla nas ważne, ciekawa tego, co dla nich przygotowaliśmy. A atrakcji było wiele… Najpierw spotkanie z Dyrekcją naszej szkoły oraz Samorządem Uczniowskim w auli. Choć program był dość obszerny, to wszyscy słuchali i oglądali z zainteresowaniem. Po tej godzinnej wędrówce – trochę multimedialnej, trochę na żywo – po szkole, jej historii i dniu dzisiejszym, zaprosiliśmy naszych gości na lekcje otwarte z wybranych przedmiotów, które odpowiadały obecnym i nowo otwieranym profilom. W większości zajęcia przygotowali i prowadzili nasi uczniowie pod opieką nauczycieli. Na każdej lekcji obowiązywała zasada: „dziś pytanie – dziś odpowiedź”, czyli zawsze można było zapytać o to, co kogo interesowało lub co było niejasne. Szczerze i bardzo otwarcie o szkole opowiadali sami nasi uczniowie, ale w razie pytań nieco trudniejszych, szczególnie tych dotyczących rekrutacji, w rezerwie byli nasi profesorowie, którzy stanowili „mobilny punkt informacyjny”. Krążąc po korytarzach zachęcali do rozmów i poczęstunku. Szczególnym wzięciem cieszyli się ze strony rodziców, którzy tylko czasami szli ze swoimi dziećmi na zajęcia, a w większości spokojnie przyglądali się temu, co się wokół dzieje. Dla nas ten szkolny gwar nie jest niczym nowym – dla nich chyba jednak trochę męczący. Ale i oni wyrażali się z uznaniem, wobec tego, co przygotowaliśmy i w jak sprawny sposób ogarnialiśmy ten chaos.
Jak się zaprasza gości, to oprócz miłej atmosfery konieczny jest też jakiś poczęstunek. Oj, tego to na pewno nikomu nie zabrakło. Było dużo i różnorodnie – dla każdego coś smacznego!
Spotkanie trwało od 10 do ok. 13. Na koniec nasi uczniowie zaprosili gości na nasz szkolny skwer, aby wspólnie odtańczyć „belgijkę”.
Wszystkim naszym gościom serdecznie dziękujemy, że nas odwiedzili i uczestniczyli w tym, co dla nich przygotowaliśmy. Mamy nadzieję, że z większością spotkamy się we wrześniu, gdy będziemy ich witać, jako naszych nowych uczniów.
Dziękujemy także wszystkim, którzy zaangażowali się w Drzwi otwarte – uczniom, nauczycielom i rodzicom.
Turniej Wiedzy Pożarniczej
20 kwietnia w Starostwie Powiatowym w Oławie odbył się kolejny – powiatowy – etap 46. edycji Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej „Młodzież zapobiega pożarom”.
W kategorii wiekowej szkół ponadpodstawowych w rywalizacji wzięli udział Michał Marcinów z kl. 3C i Mikołaj Michnik kl. 2D
Po teście pisemnym i serii pytań ustnych Michał Marcinów uzyskał pierwszy wynik w powiecie drugi jest Mikołaj Michnik. Obu chłopakom gratulujemy.
29 maja Michał Marcinów będzie reprezentował nasz Powiat na wojewódzkim Turnieju Pożarniczym.
Trzymamy kciuki!
Wieczorek Poetycki
Wieczorek Poetycki
20 kwietnia w naszym liceum miał miejsce Wieczorek Poetycki, na który zaprosili nas – Kinga Diug z kl. 4Dp i Wiktor Szewczyk z kl. 3Dp. Mile widziani byli wszyscy, którzy chcieli zaprezentować własne utwory, podzielić się swoim ulubionym wierszem lub po prostu posłuchać poezji. W programie znalazł się nawet symboliczny poczęstunek.
Kinga i Wiktor chcieli również wprowadzić nieco klimatu z dawnych obiadów czwartkowych organizowanych przez ostatniego króla polski – Stanisława Augusta Poniatowskiego, który
był mecenasem sztuki i w czasie cotygodniowych spotkań poznawał młodych artystów i poetów (bywalcem obiadów czwartkowych był m.in. Ignacy Krasicki). Dlatego na Wieczorku Poetyckim mile widziane były stroje oddające klimat twórczości młodych poetów lub ulubionej epoki.
Jak ocenili wydarzenie (a raczej: Wydarzenie) młodzi widzowie? Oto opinia czwartoklasistki:„Wieczorek poetycki z początku był dla mnie chwilą, w której mogłam być wsparciem dla mojej przyjaciółki. Jednak jak się okazało, nie tylko. Kiedy słuchałam wierszy, ta chwila stała się moją chwilą na dogłębne wejrzenie w siebie oraz próbą zrozumienia autora. Atmosfera była naprawdę niezwykła, a ludzie, którzy zebrali się, aby posłuchać dzieł, byli nieodłączną częścią tego spotkania. Jestem ogromnie zadowolona, że mogłam wieczór spędzić w ten sposób!”
Zuzanna Waliszewska
Fot. Agnieszka Skoneczna
Drzwi otwarte w LO
Zapraszamy na Drzwi otwarte w LO
Początek - godzina 10:00.
Bardzo prosimy, aby wszyscy chętni przyszli o tej godzinie i od razu udali się do auli szkolnej na I piętrze. Tam rozpoczniemy spotkanie w Wami. Tu też przekazane zostaną Wam wszystkie ważne informacje o szkole, a także o przebiegu Drzwi otwartych w LO.
Gala konkursu Pól Nadziei
Z prawdziwą przyjemnością informujemy o sukcesie naszych uczniów w konkursie plastycznym
NADZIEJA ZAKWITA NA NOWO organizowanym przez Caritas Oława.
Konkurs odbywał się w ramach akcji i konkursów prowadzonych przez oławskie Pola Nadziei.
Wzięło w nim udział blisko 150 uczestników z różnych szkół, nasi uczniowie stanowili reprezentację 28 osobową. Podsumowanie wszystkich działań – plastycznych i literackich odbyło się 14 kwietnia 2023 r. w Sali Rycerskiej Urzędu Miasta.
W kategorii wiekowej dla młodzieży ze szkół ponadpodstawowych
pierwsze miejsce zajęła Weronika Kruk z klasy 4A
miejsce drugie: Julia Brożek klasa 1F
miejsce trzecie: Anastazja Janusz klasa 1F.
Bardzo serdecznie gratulujemy!
Życzymy laureatkom oraz pozostałym uczestnikom wspaniałych plastycznych inspiracji i dalszych sukcesów.
I.S-K.
I miejsce w konkursie mat.-log.
Zwycięstwo naszej drużyny!
13 kwietnia 2023 odbył się XX finał POWIATOWEGO KONKURSU MATEMATYCZNO-LOGICZNEGO,
w którym udział wzięły szkoły średnie powiatu oławskiego.Drużyna w składzie:
Kamila DUMIN – Klasa 4Bp
Filip KUNICKI – Klasa 4Dp,
Paweł SMOLNICKI – Klasa 3Dp,
Igor KOTLA – Klasa 2Dp,zajęła I miejsce.
Zwycięzcom gratulujemy i serdecznie dziękujemy :)
Drzwi otwarte w LO
Konkurs fizyczny
Wielki fizyczny sukces Kasi i Kingi z 4d!
W listopadzie na zajęciach prof. Jolanty Górskiej, uczennice klasy 4Dp: Katarzyna Jakowinicz i Kinga Diug, prowadziły wykład dla uczniów klas maturalnych z rozszerzoną fizyką. Tematem prezentacji były „Elementy ogólnej teorii względności”. Prelegentki są zafascynowane mechaniką kwantową, co było inspiracją dla pomysłu przygotowania prezentacji. Dziewczyny omówiły między innymi równania Galileusza, zjawisko dylatacji czasu i odkrycia Einsteina wraz z ich konsekwencjami w życiu codziennym.
3 marca Kasia i Kinga wystartowały w II etapie XIX Otwartego Międzyszkolnego Konkursu Fizycznego im. Bożeny Koronkiewicz i weszły do finału.
5 kwietnia obie uczestniczki uzyskały tytuł laureatki konkursu – zdobyły m.in. indeks na Uniwersytet Wrocławski.
Opiekę nad uczennicami sprawowała prof. Jolanta Górska.
WIELKIE GRATULACJE DZIEWCZYNY
Życzenia wielkanocne
Włącz myślenie! Nie marnuj!
Konkurs WŁĄCZ MYŚLENIE! NIE MARNUJ!
1 kwietnia we Wrocławiu na stadionie Tarczyński Arena odbył się finał konkursu „Włącz myślenie! Nie marnuj!” zorganizowany przez europosła Jarosława Dudę.
Konkurs miał na celu promocję postaw proekologicznych oraz pobudzenie kreatywności w zakresie poszanowania zasobów naturalnych. Z naszej szkoły do ścisłego finału zakwalifikowało się 5 drużyn, których prace zostały docenione przez jury spośród licznych prac nadesłanych z województwa dolnośląskiego i opolskiego, są to:
1. „Historia upadku”: Blanka Sobczak, Blanka Bartosz, Wiktor Szczepuła, Antoni Sobiecki.
2. „Fast fashion”: Karolina Kucharczyk, Julia Marchewka.
3 „Toniemy w plastiku”: Lena Oczko.
4. „Eco fashion”: Milena Cichewicz, Oliwia Jabłońska, Karolina Palica, Patrycja Wójcik.
5. „A ty co robisz dla planety?”: Oliwia Szewczyk, Paulina Węgłowska.
I miejsce w konkursie zdobył projekt „Eco Fashion” - opiekun prof. Małgorzata Pietrzycka
II miejsce projekt „Toniemy w plastiku” - opiekun prof. Iwona Perz-Bilińska
Nagrodą za ich kreatywność i znajomość tematyki proekologicznej jest kilkodniowy wyjazd do Parlamentu Europejskiego.
Wszystkim serdecznie gratulujemy!!
Po ekologicznych zmaganiach wszyscy uczestnicy wzięli udział w fascynującej szkoleniu z komunikacji perswazyjnej „Jak mówić do ludzi, aby nas rozumieli!”
Dzień spędzony w miłej atmosferze zapewnił uczniom nowe doświadczenia i wiele satysfakcji.
Gala "Oława CUP 2023"
W czwartek, 30 marca, w naszej auli szkolnej odbyła się uroczysta gala Powiatowego Konkursu Informatycznego „Oława CUP 2023”.
Jego organizatorem była nasza szkoła, a inicjatorem całego przedsięwzięcia, autorem zadań oraz sędzią głównym był Igor Hańczaruk – uczeń Liceum Ogólnokształcącego nr IX im. Juliusza Słowackiego we Wrocławiu.
Do udziału zaprosiliśmy uczennice i uczniów szkół podstawowych i średnich z powiatu oławskiego i ościennych.
Zgłosiło się 23 uczestników:
9 z LO Nr I im. Jana III Sobieskiego w Oławie – opiekun Zbigniew Bachul
12 z Zespołu Szkół im. Zjednoczonej Europy w Oławie – opiekun Sylwia Ptak
1 uczeń SP – Huber Surdel ze Szkoły Podstawowej w Bystrzycy
Do finału zakwalifikowało się 15 uczniów z szkól ponadpodstawowych i Hubert Surdel z SP w Bystrzycy, który ostatecznie z powodu choroby nie wziął udziału w finale.
W finale uczniowie rozwiązywali zadania z dziedziny algorytmiki wymagające umiejętności programowania, a ocenie podlegała poprawność merytoryczna algorytmu i szybkość działania programu.
Laureatami zostali:
Miejsce I – Paweł Smolnicki z LO Nr I im. Jana III Sobieskiego
Miejsce II – Kacper Kasperek z LO Nr I im. Jana III Sobieskiego
Miejsce III – Rafał Wochny z ZS im. Zjednoczonej Europy
Cenne nagrody ufundowały firmy z branży IT, których właścicielami lub pracownikami są absolwenci klas informatycznych z naszego Liceum.
Uroczyste rozdanie nagród poprzedziły 3 wykłady specjalistów branży IT – naszych absolwentów:
Pawła Narolskiego – reprezentanta firmy Identt
Mariana Sobczyka – reprezentanta firmy R&D Center
Krzysztofa Chomy – założyciela firmy Nomotek.
W spotkaniu wzięli udział uczniowie klas informatycznych z naszego LO i reprezentanci Zespołu Szkół im. Zjednoczonej Europy w Oławie.
Organizatorzy dziękuję sponsorom:
Andrzejowi Kowalczykowi (matura 1995) z firmy 2si
Krzysztofowi Chomie (matura 1999) z firmy nomtek
Marianowi Sobczykowi (matura 2013) z firmy R&D Center
Damianowi Woźniakowi (matura 2008) z firmy Help-Net
Tomaszowi Kowalczykowi (matura 2011) z firmy ITADO
Michałowi Bachulowi (matura 2008) z firmy Cert-Nets
Łukaszowi Łuczkiewiczowi (matura 2012) z firmy 2si
Pawłowi Narolskiemu (matura 2016) z firmy Identt
Specjalne podziękowania przekazujemy Igorowi Hańczarukowi – inicjatorowi konkursu, autorowi zadań i głównemu sędziemu Powiatowego Konkursu Informatycznego „Oława Cup 2023”.
4Bp w Międzylesiu z matematyką
29 marca maturzyści z klasy 4B wybrali się do Międzylesia by pod czujnym Pani Profesor Joanny Kłaczek i Pani Profesor Anny Tyszeckiej walczyć z arkuszami maturalnymi z matematyki.
Dzielnie rozwiązywali zadania z poziomu zarówno podstawowego jak i rozszerzonego.
Były to trzy dni ciężkiej pracy i skupienia, co mamy nadzieje przyniesie im sukces na majowej maturze.
Ale oprócz nauki mieli możliwość spędzić te ostatnie chwile wszyscy razem by wspólnie sie bawić wspominać ostatnie 4 lata oraz tworzyć nowe wspomnienia
Była to dla nich również szansa do odpoczynku w tak stresującym dla nich okresie i zebrania sił i myśli na ostatni miesiąc pracy.
Alicja Marmulewicz
III miejsce na Dolnym Śląsku
Nasza męska reprezentacja w halowej piłce nożnej pod wodzą prof. Bogusława Piotrowskiego zajęła III miejsce na Dolnym Śląsku. To wielki sukces naszych chłopaków, dlatego gratulujemy im serdecznie!
Życie snem
21 marca, w pierwszy dzień wiosny miała miejsce premiera spektaklu „Życie snem” na podstawie dramatu Pedro Calderona de la Barci.
Uczniowie wraz z opiekun koła od wielu miesięcy mierzący się z tym niełatwym, bo barokowym przecież, tekstem na wtorkowych próbach, do ostatniej chwili cyzelujący drobiazgowo przemyślane dekoracje wreszcie mieli okazję w pełnej krasie zajaśnieć talentem na scenie zachwycając niesamowitymi kostiumami i wspaniałą grą aktorską. Trwający niemal półtorej godziny spektakl zebrał niezwykle pochlebne recenzje widzów. Prym wiedli tutaj zaproszeni goście: pan Starosta Zdzisław Brezdeń, pan Wicestarosta Witold Niemirowski i przewodniczący Rady Powiatu Tadeusz Kułakowski, którzy zgodnie podkreślali jak wielkie wrażenie wywarła na nich odwaga i determinacja młodzieży sięgającej po tak głęboko filozoficzny i skomplikowany dramat.
Na koniec głos zabrała pani dyrektor Jolanta Szewczyk, prosząc organizatorów występu o podzielenie się wrażeniami z ponad półrocznej pracy nad niniejszym występem. Uczniowie podkreślali znaczenie tej inicjatywy dla ich osobistego rozwoju, przełamywania różnych psychicznych barier oraz jej walor integracyjny.
Opiekun koła, pani Marta Słomka raz jeszcze zaznaczyła, że prezentowany dramat miał być przede wszystkim adresowany do ludzi młodych, by na przykładzie głównego bohatera ukazać trudny proces dorastania do roli, jaką życie nam wyznacza. Przede wszystkim jednak, cytując słowa powitania, wystawiony spektakl miał być pięknym snem o zbrodni i przebaczeniu, potędze i poniżeniu, rozczarowaniu i nadziei, snem będący pewną wariacją na temat tego, co zwykliśmy nazywać życiem, który tego dnia mogliśmy wyśnić razem.
Spotkanie z Alicją Sinicką
Spotkanie autorskie z Alicją Sinicką
27 marca mieliśmy okazję spotkać się z Alicją Sinicką – pisarką, a prywatnie również absolwentką naszego liceum. Jest ona jedną z najbardziej poczytnych współczesnych pisarek, specjalizująca się w gatunku domestic noir oraz thrillerów psychologicznych z wplecionym romantycznym wątkiem.
Spotkanie przebiegało w charakterze wywiadu, gdzie prowadzący – prof. Piotr Wróbel i prof. Ewa Nowicka zadawali autorce pytania, na które z wielkim zaangażowaniem odpowiadała.
Uczniowie biorący udział w spotkaniu z pisarką mieli okazję dowiedzieć się jak wygląda warsztat pracy pisarza od wewnątrz, co inspiruje autorkę, co lubi czytać i dlaczego oraz jakie ma literackie plany na przyszłość…
Na koniec uczniowie mieli okazję zadać pytania autorce, nie zabrakło pytania o finanse.
Konkurs matematyczno-logiczny
28 marca odbył się etap szkolny XX Powiatowego Konkursu Matematyczno-Logicznego. Od lat konkurs cieszy się dużym zainteresowaniem uczniów. W eliminacjach szkolnych wzięło udział ponad 120 uczniów. Do kolejnego etapu dostanie się najlepsza czwórka, która będzie reprezentowała naszą szkołę w Powiatowym Konkursie Matematyczno-Logicznym. Wkrótce wyniki.
Nasze dziewczyny PIERWSZE!
21 marca na hali OCKF w Oławie odbyły się zawody piłki ręcznej dziewcząt. W turnieju udział brały 3 oławskie szkoły CKZiU, ZS nr 2 oraz LO nr 1. Stoczyłyśmy dwa ciężkie dla nas mecze, ale jak widać efekty były owocne.
Wyniki meczów:
LO-ZS 7:4
ZS-CKZiU 2:7
LO-CKZiU 7:2.
Tekst i foto: Maria Kucharska.
EpiMałżeństwo w LO
EpiMałżeństwo w LO
W Polsce na epilepsję choruje ok. 1 procent społeczeństwa, czyli 400 tys. ludzi. W świecie, szacuje się, że 50 mln. Mimo tak olbrzymiej reprezentacji, niewiele o nich wiemy. Podobnie jak o samej chorobie. Może dlatego, że postrzegana jest jako wstydliwa, jakoś stygmatyzująca chorego i społecznie degradująca? A może dlatego, że w przeciwieństwie do depresji czy chorób onkologicznych ofiary tego schorzenia nie mają swoich ambasadorów wśród celebrytów?
26 marca obchodzony jest PURPLE DAY – Światowy Dzień Świadomości o Epilepsji. Warto wykorzystać tę okazję, aby dowiedzieć się o niej czegoś więcej. My do naszego LO zaprosiliśmy Annę Biermajer i Arnolda Bator-Biermajer – małżeństwo, które od lat zmaga się z epilepsją. Bardzo wiele też robią, aby temat epilepsji docierał do świadomości społecznej bez zniekształceń i krzywdzących stereotypów.
Piotr Wróbel: – Jesteście Państwo małżeństwem i oboje chorujecie na epilepsję?
Anna: Tak. Mąż choruje na epi już 43 lata. Ja natomiast choruję od 33 lat. Jesteśmy małżeństwem od dziesięciu, ale znamy się już szesnaście lat.
– Zacznijmy więc od rzeczy podstawowej, a więc od pytania, czym w ogóle jest epilepsja?
Anna: Epilepsja to choroba mózgu, choroba neurologiczna, a nie psychiczna. Potocznie nazywa się ją padaczką i charakteryzuje się nawracającymi zaburzeniami czynności mózgu, najczęściej w formie napadów utraty przytomności z drgawkami lub bez nich. W zależności od tego, w którym obszarze mózgu znajduje się ognisko padaczkowe, napady choroby wyglądają różnie. Epilepsja najczęściej kojarzy się z utratą przytomności i drgawkami. Natomiast prawda jest taka, że istnieje 70 rodzajów tego schorzenia, a co za tym idzie, wiele odmian napadów.
– Czy jest jakaś grupa osób szczególnie narażona, albo podatna na tę chorobę?
Anna: Najpierw trzeba powiedzieć, że do stereotypów – bardzo dla nas przykrych – zaliczyć trzeba przekonanie, że zapadają na nią narkomani, alkoholicy, albo że chorzy muszą wywodzić się z jakichś patologicznych rodzin. Oczywiście, nadużywanie alkoholu może wywołać albo pogłębić epilepsję. Jest nawet taka jednostka chorobowa zwana padaczką poalkoholową. A jeśli chodzi o narkomanię czy inne uzależnienia, to im może towarzyszyć padaczka, ale nie jest ona wywołana przez te czynniki. Czyli nie jest tak, że jak ktoś jest narkomanem, to ma lub będzie miał epilepsję.
Epilepsja, to choroba mózgu, gdzie – jak ja to mówię – w momencie dostania napadu jest jakieś spięcie w mózgu, jakby wyładowania burzowe. Ja się śmieję, że jak dostajemy napadu, to Bóg nam wyłącza w głowie prąd. Nie doładowaliśmy sobie konta, albo nie opłaciliśmy rachunku za prąd i z góry dostajemy upomnienie.
– W jaki sposób objawia się epilepsja?
Arnold: Napad padaczkowy może się objawiać w różnych sposób. Oto kilka przykładów: nagła utrata przytomności z wyprężeniem kończyn i tułowia, po którym następują drgawki mięśniowe; zapatrzenie się w bezruchu i zatrzymanie wykonywanej w danej chwili czynności; gwałtowne, krótkie drgania mięśniowe; nagły spadek napięcia mięśniowego, który może spowodować upadek; drgawki jednej kończyny, zwrot gałek ocznych, uczucie drętwienia, ucisk w nadbrzuszu, odczucia deja vu lub inne objawy przebiegające bez zaburzeń świadomości; stan zamroczenia z poruszaniem ustami, żuciem, składaniem rąk lub wykonywaniem pozornie celowej czynności np. rozbieraniem się; napady węchowe, smakowe, wzrokowe, słuchowe (chory jest przytomny, ale widzi, słyszy i czuje rzeczy, dla innych niezauważalne); napady nagłej, nieuzasadnionej agresji, które po kilku minutach ustępują.
– Jakie były wasze początki choroby? Pierwsze objawy…
Anna: Gdy zachorowałam miałam 12 lat. Zaczęło się to w ten sposób, że drętwiały mi usta i ręka. Jak trzymałam w ręce długopis, to mi wypadał. Nie mogłam się też wysłowić. Trwało to przez pół roku. Później doszło do tego tzw. „śledzenia węża”. Wyglądamy wówczas tak, jakbyśmy byli pod wpływem alkoholu – śledzimy węża, cały chodnik nasz. Nie jesteśmy wówczas świadomi tego, co robimy i tego, co się z nami dzieje, ale nie tracimy przytomności. Tego rodzaju napad potrafimy przejść i za chwilę wrócić do normalności. Ale w chwili ataku, choć zachowujemy przytomność, to nie mamy świadomości – można nam machać rękoma przed oczami, szturchać nas, a my tego nie zarejestrujemy w pamięci.
Większość moich napadów wygląda tak, że czuję, iż schodzi ze mnie powietrze i za chwilę mdleję. Posiedzę tak sobie minutę, dwie, po czym wraca mi świadomość i mogę normalnie funkcjonować.
U mojego męża było trochę inaczej. Na początku rozwoju choroby miał drgawki. Później, na cztery lata miał „urlop od choroby”, co czasem się zdarza. Po tym okresie, jak zaczął dostawać napady, to były bardzo silne i wycieńczające dla nas obojga. Od omdleń, po tiki twarzy, skurcze mięśni policzka. Jest wtedy nieprzytomny i nieświadomy. Mogę do niego mówić, a on mnie i tak nie słyszy. Mogę z nim robić wszystko, a on i tak tego nie czuje. Ma też takie napady, że odejmuje mu władze nad jedną stroną ciała – najczęściej lewą. Wtedy jest przytomny. Mówi wówczas do mnie: nie mam nogi, nie mam ręki. Problem jest wówczas, gdy dzieje się to np. podczas wyjścia na spacer. Wówczas muszę go prowadzić, a on tę nogę za sobą ciągnie. Nie ma świadomości, że ją ma, więc nie ma też nad nią kontroli.
Inną „ciekawą” formą ataku epilepsji jest czucie zapachów, których tak naprawdę w danym momencie nie ma. Podobnie może być z innymi doświadczeniami zmysłowymi: wzrokowymi i słuchowymi. To taki rodzaj omamów. Jest się wówczas świadomym i przytomnym, ale w pewnym momencie odczuwa się np. silny zapach fekaliów. Takie napady ma moja mama, która również choruje na epilepsję. Ona zachorowała w okresie przekwitania, a ja dojrzewania.
Arnold: Gdy byłem w Warszawie na badaniach związanych z epilepsją, była ze mną koleżanka. W pewnym momencie pytała mnie, czy czuję silnie parzoną kawę. Powiedziałem, że nie, nie czuję. Więc ona stwierdziła, że w takim razie ma atak z zaburzeniem zmysłu powonienia. Ja natomiast po atakach często czuję się tak, jakby mięśnie odchodziły mi od kości. Żona ma po ataku przeczulicę, to znaczy, że bardzo intensywnie odczuwa np. temperaturę. Wówczas nawet zimna wodą ją parzy. Oczywiście, fizycznie nic jej się na skórze nie dzieje, ale ma poczucie poparzenia.
Anna: Inną ciekawą formą ataku może być nienaturalny śmiech. Gdy zaczynamy się śmiać inaczej niż zazwyczaj, to też może być atak epilepsji. Oczywiście, wówczas też jesteśmy tego nieświadomi, choć jesteśmy przytomni.
Arnold: Mrugające oczy – tzw. efekt motyla. Tak jak motyl trzepie skrzydłami, tak my mrugamy powiekami.
Anna: Może też wystąpić agresja. I to są najgorsze napady. Chory może być na co dzień łagodny jak baranek, ale w czasie napadu włącza mu się totalny agresor, do tego stopnia, że lepiej zejść mu z drogi i tylko z daleka obserwować, czy sobie krzywdy nie zrobi.
Arnold: I w takim przypadku należy przede wszystkim zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Warto tu jeszcze wspomnieć o atakach amnezyjnych. Jedna z naszych koleżanek, gdy się ocknie po takim napadzie, nikogo nie poznaje i nie wie, gdzie jest. Odczuwa wówczas lęk. To bardzo przykre doświadczenie. Ale za chwile znów traci przytomność i gdy się ocknie, wszystko wraca do normy. Zdarzają się sytuacje, że osoba po ataku amnezyjnym, gdy nie ma nikogo ze znajomych przy sobie, po ocknięciu się wyrusza na poszukiwanie, właściwie nie wiadomo czego. Bywa, że później taką osobę trzeba poszukiwać z pomocą Policji.
– Czy te zaburzenia w obszarze doznań zmysłowych to już jest atak, czy jakaś zapowiedź ataku, wstęp do niego?
Arnold: To jest już atak. Po nim już nic może nie przyjść. I też trwać może różnie: może to być minuta lub dziesięć, ale może też w czasie tych dziesięciu minut być kilka ataków. Później najczęściej odczuwa się tylko ból głowy.
– A ile może trwać najdłuższy atak?
Anna: Mąż w naszym małżeństwie pobił rekord – 40 minut. Oczywiście to był jeden, ciągły atak, a nie jakaś seria ataków.
Arnold: Ale też bywają tzw. „ataki gromadne” – w przeciągu trzech godzin było kilka poważnych napadów. Gdy to miałem, nawet żona się przeraziła, choć jest już przyzwyczajona i przygotowana na różne sytuacje. Miałem wówczas 16 bardzo silnych drgawkowych napadów.
– Czy te napady są przypadkowe, czy też przed ich wystąpieniem są jakieś sygnały, które wskazują na to, że coś takiego nastąpi?
Anna: Czasem taki sygnał się wysyła. Np. jak idziemy razem i mąż czuje, że coś się zaczyna dziać, to ściska mi rękę. Wówczas wiem, że musimy usiąść gdzieś na ławce, bo jak tego nie zrobimy, to padnie mi na ulicy i będę miała większy kłopot.
– Czy są jakieś okoliczności, które mogą sprzyjać pojawienia się ataku?
Arnold: Tak. Jednym z nich jest alkohol. Ale powiem jeszcze o czymś innym. Pasjonuję się muzyką heavymetalową. To, jak wiadomo, bardzo agresywna muzyka. Jak jej słucham w domu, to nie ma problemu. Ale gdybym chciał pojechać na koncert, to już niestety nie da rady. Moim ulubionym zespołem jest Iron Maiden. Na koncertach tego zespołu używa się świateł stroboskopowych, które mogą wywołać napad fotogenny. Kiedyś przeżyłem sytuację napadu właśnie o podłożu fotogennym… Szedłem wieczorem z żoną ulicą, na której stał samochód policyjny z włączonymi światłami sygnalizacyjnymi na dachu. Intensywność tego światła oraz szybkość jego migania wywołało u mnie atak.
Ataki mogą mieć też podłoże psychogenne, np. przez zdenerwowanie albo przeciwnie, nagłe uczucie zachwytu, radości.
– Jak zatem można pomóc osobie, która ma atak? I czego czynić nie wolno?
Anna: Przede wszystkim każdy odpowiedzialny chory powinien nosić opaskę na ręce z informacją, że choruje na epilepsję. Na niej też napisany jest telefon do kogoś z rodziny, kogo należy powiadomić. Ale gdy widzimy kogoś, kto nagle pada i dostaje drgawek, nie należy się na tą osobę rzucać, aby powstrzymać to drżenie. To drżenie musi po prostu z niego wyjść. Natomiast to, co powinniśmy obowiązkowo zrobić, to ochronić głowę chorego. W tym celu wystarczy, że podłoży się ręce pod głowę, aby nie uderzał o coś twardego – podłogę, ścianę czy coś w tym stylu. Gdy chory jest ciasno zapięty pod szyją, to oczywiście należy rozpiąć koszulę i poluzować krawat, aby mógł swobodnie oddychać. Lekko, ale nie na siłę, odchylamy też głowę do tyłu.
W czasie ataku nie wybudzamy chorego na siłę. Powinniśmy ewentualnie sprawdzić, czy nie ma czegoś w ustach, czym mógłby się zadławić. Jeśli to możliwe, należy ułożyć chorego na boku, aby swobodniej mu się oddychało. Po ataku osoba może być otumaniona, więc spokojnie należy powiedzieć mu, co się stało, uspokajając go, że nic złego nie zaszło. No i oczywiście, jeśli nie ma przy nim nikogo znajomego, należy wezwać pogotowie. Szczególnie wówczas, gdy napad trwa dłużej niż pięć minut. Ważne, aby takiej osoby nie polewać wodą i nie podawać jej niczego do picia w trakcie ataku. I nie podajemy żadnych leków.
– Pewnie spotykają się Państwo z różnymi reakcjami na swoją chorobę…
Arnold: To prawda. Tak, jak mówiliśmy, o epilepsji niewiele się mówi, stąd i wiedza w społeczeństwie na ten temat jest niewielka. My nie chcemy litości. Ale chcemy, aby nas zaakceptowano takimi, jakimi jesteśmy. I przede wszystkim nie bójcie się nas. Nie wolno panikować, gdy spotka się kogoś z atakiem epilepsji.
– Dziękuję za rozmowę.
Archiwum Aktualności